Za parawanem idealizmu

Za parawanem idealizmu

Za parawanem idealizmu skrywają się przyziemne obrazy ludzkiej istoty. Zadaje ona ogrom cierpienia zwierzętom, który bywa niewidoczny i niemy na tyłach tego świata. Podobnie ma się tu cierpienie ludzi. Mimo tego, że mamy XXI wiek i cywilizacje rozwiniętą na wysokim poziomie – ludzie nadal cierpią i umierają z niedostatku. Parawan ludzkiego idealizmu opada.


Za parawanem idealizmu ukryty jest raj

Człowiek przykrywa wszystko i upiększa rzeczywistość. Na Ziemi zabijamy, ale tłumaczymy się i zapewniamy, że w rzekomym raju – zmienimy się. Musimy doświadczyć apokaliptycznej kaźni, aby dokonać przewartościowania.
Zbiorowość ludzka organizuje te kaźnie – mimo iż nie uczestniczy w bezpośrednim mordzie, przykłada do nich swój palec.

Białkowy biszkopt

Wszyscy twierdzimy, wręcz automatycznie, że mięso jest niezbędnym składnikiem naszej codziennej diety. Spożywamy mięso na potęgę i bez zastanowienia, nie zwracając już uwagi na to, co ląduje w kiełbasie oraz innych przetworach mięso-pochodnych.
Duże sieci spożywcze, zajmując się przeróbką żywności na miejscu ze starych i nienadających się do sprzedaży produktów robią tzw. garmaż. Przykładem oszukiwania klienta jest sprzedaż sera, który jest pakowany w folię i dostępny na ladach sklepowych. Co jakiś czas zmienia się na nim daty przydatności. Bardzo stary trafia na garmaż.
Solidarnie też przyjmujemy, że należy pomagać innym ludziom i stawać się miłosiernymi. Niestety, prawdziwe cierpienie i ból innych uważamy za nieswoją sprawę, z którą nie powinniśmy mieć większych dylematów.


Polskie piekiełko w 21 wieku

„Druga Irlandia” miała być, ale jej nie ma

Demokracja polska – czym jest?

Polski wymiar (nie) sprawiedliwości 2023 


Za parawanem idealizmu – fałszywy świat i świnie

Fałszywy świat rozumie potrzeby zakłamywania oraz upiększania informacji. Człowiek jest aktorem na wielkiej scenie życia, w której odgrywa przeróżne role, wciela się w poszczególne postacie, złożone z tworów samego siebie, a na końcu okłamuje własne odbicie przed lustrem. Nie mamy zbyt wiele czasu na myślenie: świat każe nam iść do przodu, a nasz biologiczny zegar wciąż tyka. Zabijając – nie karzemy siebie – wkrótce sami znikniemy i wóz życia potoczy się dalej bez nas.
W średniowiecznej Francji lubowano się w egzekucjach niewinnych świń, oskarżając te zwierzęta o porywanie i pożeranie dzieci. Ciekawe, czemu promowali to kapłani (znani ze swoich pedofilskich zapędów)? Musiał być winny – padło na świnie.

Za parawanem idealizmu
Za parawanem milczenia należy pozostawić temat praktyk francuskiego Kościoła Katolickiego w średniowieczu. Zrzucali oni winę zniknięć dzieci na świnie, które poddawano torturom i egzekucjom.

Parawan idealizmu opada

Czasem ustawiamy się za parawanem idealizmu, udając, że nic złego nie dzieje się wokół nas. Skoro nie potrafimy reagować na śmierć miliardów, nie przejmiemy się żadną śmiercią jednostki. Staliśmy się bezduszni. Rozpatrujemy kwestie zbrodni przeciwko ludzkości, a sami zorganizowaliśmy największą rzeźnię na Ziemi.
Broniąc swoich racji, opowiadamy o tym, że zjedliśmy tylko kawałek pieczeni czy szyneczki, bo przecież człowiek musi jeść mięsko, a zwłaszcza dzieci, bo to zdrowe – tak rzecz oględnie tłumaczymy, nie uświadamiając sobie konsekwencji szkodliwego działania dla planety i naszego organizmu. Mięso jest jak narkotyk, uzależnia.

Sprzeczności i Kartezjusz z teorią reakcji

Istnieje tysiące sprzeczności w naszym życiu. Jedną z nich jest to, że kochamy zwierzęta, które później musimy zabijać, ale nie dlatego że chcemy, ale stanowi to dla nas konieczność, warunkującą nasze przetrwanie. Zostaliśmy zaprogramowani na zabijanie.
Tym warunkowane jest nasze działanie, choć sprzeczne z zasadą dnia szóstego oraz wyraźnym nakazem Biblii, mówiącej o zjadaniu owocu i ziarna.

Znane są przykłady długiego życia ludzi na Ziemi. Podają oni informację, że większość ich diety stanowiły rośliny.

Kartezjusz twierdził, że zwierzęta niczego nie czują, a za ich reakcję odpowiadają ich poszczególne organy. Bite zwierzę będzie reagować, ale jest to jedynie reakcja, a nie wynik odczuwania zbliżonego do ludzi – twierdził Kartezjusz – ceniony w swojej epoce. Zatem, pozbawił zwierzęta odczuwania, sprowadzając wszystko do reakcji. Ten wyjątkowy sadysta katolicki, tworzył podstawy pod nauki medyczne. Inny mędrzec Leonardo da Vinci był wegetarianinem.

Nie tylko zwierzęta cierpią

Ludzie też cierpią, głównie z głodu i biedy. Winę za ten stan rzeczy ponosi chciwość oraz łakomstwo tych, którzy postanowili posiadać dobra i gromadzić zbytki ponad przeciętność. Nikogo to nie obchodzi, na tyle poważnie, aby kryzys został szybko zażegnany. Alternatywą dla wspólnej pracy ludzi byłaby uprawa roślin. Zmianą sytuacji byłby większy przepływ dóbr, które równo dzieliłoby się pomiędzy ogół. Jest to oczywiście bardzo trudna sprawa, gdyż ludzka natura ma to do siebie, że uzurpuje sobie prawo do uzyskania dominacji nad innymi. Wówczas, wiele osób cierpi, ale kogo to obchodzi?

Religia każe dominować nielicznym nad rzeszami i to stanowi wyznacznik człowieczeństwa, namaszczonego przez bogów do panowania.

Człowiek wstydzi się, cieszy i smuci. Boli go, gdy cierpi. Podobnie jest ze zwierzętami. One nie cierpią z własnej winy, ale na skutek podłych działań człowieka. Anonimowa śmierć postępuje. Ludzie sami dokonują wyborów i upadlają siebie. Świat jest piękny, może czas zastanowić się nad małą zmianą i zerwaniem z pozorem ukrytym za parawanem idealizmu?


Forbidden Seek po angielsku


 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.