Mit wolności 4 czerwca 1989 roku i Solidarności

Mit wolności 4 czerwca 1989 roku i Solidarności

Mit wolności, zapoczątkowany 4 czerwca 1989 roku, trwa do dziś. Słyszę aplauzy tłumu, śpiew polskich gwiazd i wypociny Krzysztofa Ibisza, zakrapiane kłamstwem na temat pracujących w PRL-u matek – Polek.
Rządzący wygrywają, dzięki sile mas, a później usiłują wmówić „bajroniczny mit silnej jednostki”, bez którego zaistnienia, nie będą w stanie zarządzać państwem. Zwycięzcy narzucają poglądy, degradując poprzednie rządy. Na tym polega prawidło procesu dziejowego. Mit wolności pokutuje do czasów współczesnych.