Szatanista to „przeciwnik”, a satanizm to „idea”

Szatanista „przeciwnik”, szatanizm „idea”

Szatanista to „przeciwnik”, a szatanizm to idea “sprzeciwu i niezgody”. Czemu się właściwie sprzeciwia szatanista? Negatywnym działaniom człowieka, obciążonego egoizmem, pychą i zapatrzeniem w siebie. Tego pojęcia mało kto używa w takim znaczeniu, gdyż dominuje pojęcie katolickiego szatanizmu jako kultu przemocy i ofiary. Kto czytał Biblię Szatana LaVeya i wyciągnął wniosek z przekazu, w którym prorok nawoływał do łączenia się i współdziałania w obrębie jednej ludzkości, ten rozumie bez przeszkód.


Szatanista zdradza ideę

Prawdziwą ideą szatanizmu jest bunt przeciwko “nieprawości” człowieka. Tak mówi etymologia (pochodzenie) nazwy oraz działania, które bezpośrednio obserwujemy na kartach Biblii.
Dlaczego kuszono człowieka? Ponieważ był on realnym zagrożeniem. Dlaczego pragnął ktoś (z tej drugiej strony) „córek ludzkich”? Wydaje się, że „z troski”.
Istniała grupa aniołów, która chciała zmieszania genów, aby uniemożliwić człowiekowi czynienie „powszechnego zła” albo „uniemożliwić Stwórcy” zastąpienia aniołów ludźmi.

Mniej oficjalne wyjaśnie szatanisty, brzmiące jak paranoja

Ludzie to |półprodukt|, pomiędzy aniołami, litanami a urgalami. Nazwałem naszą rasę brzydko “półprodukt”, ale to prawda. Współczesny człowiek jest słaby. Został pozbawiony swojej mocy i zdolności, które ujawniły się kilkukrotnie, a najbardziej za panowania Seta. Stąd, mądrzejsi ludzie, odwołują się do niego, znając prawdziwe źródło swego Stwórcy Ra. 
Dla większości nie klei się to moje mydlenie. Oczywiście, że nie i nigdy nie będzie. Trzeba sobie zadać pytanie, czemu ludzie zostali pozbawieni siły i czemu są “półproduktem”?

Musiało coś się zdarzyć. Przegrali, zakładamy że była to wojna i upadli – zostali podbici, a ich Stwórca obalony. Eureka.

Ziemia to Piekło, w którym szatanista czuje się jak ryba w wodzie 

Piekło, to nie jest miejsce nierealne, ale Ziemia, na której miliardy zwierząt, niczym te “piekielnie umęczone dusze”, cierpią od nieprawości człowieka, brocząc w tchnieniu życia, które zabronił niszczyć Stwórca.
Innymi słowy: zabijając i jedząc mięso, zabijamy siebie. Dosłownie i w przenośni. Od jedzenia mięsa tworzą się choroby, w tym nowotwory. Produkcja mięsa ma negatywny wpływ na klimat oraz gospodarkę wodną planety. W przenośni, nie wolno nam tego robić, gdyż stanowi to złamanie ustalonego w Biblii chrześcijańskiej porządku rzeczy. Dlaczego w przenośni? A dlatego, że pozostaje to chwilowo bez konsekwencji. 

Szatanista to przeciwnik. Diabeł zachęca do przyłączenia się do jego armii.
Diabeł zachęca, aby przyłączać się do jego armii. Opętany pilnie poszukiwany. Miejsce zbiórki, Rzym.

Zohar – źródło energii ukryte w 22 księgach

Zohar definiuje też naszą planetę jako Szeol, czyli miejsce do którego trafiają duszę, doświadczając oczyszczenia, żyjąc w tym świecie. Uważa się to miejsce za Piekło – Hell, Avadon, Gehenom.

The Satanic Temple

The Church of Satan

Popełniamy zdecydowany błąd wynosząc zbrodnie na piedestał

Współcześni szataniści popełniają poważny błąd, tworząc apoteozę Szatana, unosząc zbrodnie człowieka do rangi świętości. Tego chce szatanizm katolicki. Każdy, kto zabija życie jest podły. Nie ważne, komu i jak służy. Nie dałeś, nie bierz! Nie dajcie się prowokować, im oto chodzi. 
Ludzie złamali warunki przymierza, niszcząc i mordując, zasłaniając się politykami, interesami i biznesem. Taki świat już istniał, gdy powiedziano mu dawno temu dość, narodził się szatanizm (czyli „bunt”). Szybko zapomniano o tym, czyniąc z szatana źródło do inspiracji dla własnej próżności. Tak człowiek okaleczył siebie po raz drugi. I być może ta opinia nie będzie popularna i zrozumiała, bo ludzie mają w sobie zaszczepiony mechanizm obronny przed prawdą oraz niewygodnymi faktami.

W tej bezwzględnej koncepcji Watykanu, imię Szatana ma określoną i precyzyjną nazwę: „człowiek”.


Polecamy do przeczytania inne teksty

Szatan ma Biblię i jest to fakt >>>

Nowe i nieoznakowane życie >>>

Zjawisko satanizmu >>>


Mógłbym nazwać LaVeya prorokiem, gdybym był skłonny uwierzyć w pewne posłannictwo ludzi i rzeczy. Nazywam go sprytnym mężem, który był w stanie przewidzieć źródło mądrości i ukryć prawdę w pozorze słów, bez których niemożliwa jest identyfikacja rzeczywistości. Miał on więcej cech z anioła niż z człowieka, a jego dzieło było godne i nad wyraz skupiło mądrość, której nie słyszała Ziemia od dwóch tysiącleci.  Więcej>>>

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.