Przeobrazić się w anioła, to nie 1 i 2 i 3
Przeobrazić się w anioła i stać się kimś innym, to nie 1 i 2 i 3. Czy to w ogóle możliwe? Tak. Niemożliwe, to wydaje się mi latanie na miotle w Halloween. No, ale cóż… może i ktoś poleciał albo poleciała. Kto wie, kto widział niech się zgłasza, z chęcią popatrzymy. Miotła też ma ciekawą historię.
Przeobrażenie następuje poprzez krew
Uziel przeobraził Rachel poprzez krew. Ten moment został opisany w książce Pierwsza wojna w niebie: Dziedzictwo. Biblia zakazuje spożywania krwi. Wszelkie historie o wampirach wywodzą się ze starożytności, z czasów, kiedy potężni aniołowie pozwalali sobie dziesiątkować różne ludy. Krew to tchnienie, substytut duszy, spełniający jej ożywczą formę, ale niebędący nią. Krew to nośnik i siła, która powoduje, że przyjmując ten napój, stajemy się w pewnym stopniu drugim człowiekiem.
Rytuał przejścia i przywołanie Boga!
Królem wampirów był Set i nie musiał przeobrazić się w anioła
Najpotężniejszy człowiek, który chodził po tej planecie to Set. Prawdziwa tragedia, to był dzień jego narodzin. Adam, ten trzeci Adam, ma rzeczywiście czego się wstydzić. Jego dziecko o mało nie doprowadziło do zapaści.
Przez krew przepływa tchnienie, którym zostały obdarzone wszystkie stworzenia Ziemi. Tchnienie jest ożywcze. I to definiuje też Biblia, gdy o tym mówi. Wręcz dosłownie wyznacza, kto ma to ożywcze tchnienie. Ludziom nie przeszkadza, gdy jedzą mięso i zabijają ożywcze tchnienie, stworzone przez Pana, ale gdy słyszą o tym, że ktoś chciałby napić się krwi, to już gorzej… zaczyna się szał!
Nie namawiam nikogo do spożywania krwi. Uważam, że byłaby to przemoc i niestosowność. Ludzie nie są gotowi na pewne aluzje, a świat i tak nadto zagalopował się.

Śmierć, demagogia i pozory – to cechy tej Ziemi
Powiedzieć, że ludzie nie są przystosowani, do tego aby przeobrazić się w anioła, byłoby kłamstwem. Stąd powiem, że są nieprzyzwyczajeni. I dobrze, bo żyje mi się tu bezpieczniej. Popatrzmy na różnicę, ona jest drobna, ale jest…
ożywcze tchnienie życia – człowiek, Rdz 2, 07
pierwiastek – zwierzęta, Rdz 1, 30
dusza – anioł, Rdz 6,03 jako duch Pana w ciałach ludzi, czyli dusza
I nie bądźmy tu upaci. To nie jest mój wymysł, ale Bibli. Ludzie, dali sobie wmówić że mają duszę i dali sobie wmówić, że istnieje Trójca Święta (istnieje od XIII wieku po ustaleniach soborowych, nic z Biblią nie ma wspólnego). W Rdz 2, 24 macie fragment dotyczący jednego ciała tworzonego przez kobietę i mężczyznę. To jest dusza – dwie połówki, które tworzą jedną unikalną doskonałość.
Uczynieni na podobieństwo
… jesteśmy uczynieni na podobieństwo. Wiecie, co to znaczy? Też jesteśmy krwiożerczy, ale nie jemy surowizny. Zakazano nam tego – Rdz 9,04.
Rdz 9,06 mówi o tym, że ludzie są równi i równie ważni, bo zostali stworzeni na obraz Pana. Co na to Żydzi? Kłamią i łgają, bo nie mają oni szacunku do Prawa.
Żydzi kłamią i mordują Mojżesza
To nie jest takie proste, aby zmienić się i zyskać duszę
Pamiętacie może początek rozdziału 6 Księgi Rodzaju, w którym to ludzie zyskali duszę i zaczęli żyć wiecznie, gdy aniołowie zeszli na Ziemię i mieli z nimi potomstwo. Ludzie stali się też wyjątkowo silni. I co potem? Zostają zniszczeni, dokładnie za to że byli inni.
Każdy z nas jest zatruty. Spożywając mięso, rośliny wyhodowane na nawozach od zwierząt i sztucznym GMO, wchłaniamy w siebie za dużo substancji, pochodzących ze ślepych tchnień – tzn. takich, które stanowią nadprodukcję tego świata – np. zwierzęta powstały z produkcji genetycznej, a ich rozwój tak się wyostrzył, że w tym nadmiarze zabrakło tchnień. I co wtedy? Wówczas w miejsce tchnienia planowanego, wnika zła dla człowieka energia z ziemi.
Armagedon to koniec, a może zanim nastąpi ktoś ponownie zdoła przeobrazić się w anioła?
Czekamy na Dzień Sądu, ale nie czynimy nic dla budowania lepszego jutra. Od wieków, uparcie reklamuje się koniec świata, wykorzystując to, jako straszak do zachowania władzy. Ludzie muszą otrzymywać jakąś obietnicę. To jest stały proces. Masy potrzebują wierzyć, że ten podły los, który mają w realnym życiu, mogą zmienić na lepszy, tuż po śmierci i sprawiedliwym osądzeniu w dniu końca świata.
Człowiek doznając krzywd na Ziemi, musi wierzyć że w Niebie jest Ktoś, kto go przytuli i wynagrodzi mu nędzę. Dziś, nie jesteśmy gotowi na współpracę oraz wspólne działanie zmierzające do rewolucji w naszym postrzeganiu Stwórcy. Za wcześnie na to. Ludzkość musi upaść, aby móc powstać.