Kopiec Gruszczyńskiego w Warszawie

Kopiec Gruszczyńskiego w Warszawie

Kopiec Gruszczyńskiego usypano w Warszawie. Jego historia jest dość ciekawa i pokazuje, że kwestie związane z pamięcią Powstania Warszawskiego były ważne. Po zakończeniu II-ej wojny światowej i wyzwoleniu Warszawy, w styczniu 1945 roku, pojawiła się koncepcja inż. Stanisława Gruszczyńskiego, aby z gruzów zniszczonej stolicy, usypać kopiec, upamiętniający ofiary powstania warszawskiego z 1944 roku.


Kopiec Gruszczyńskiego miał stanowić odwołanie do polskiej tradycji

Kopiec miał nawiązywać do tradycji słowiańskiej, usypywania wzniesień z ziemi, aby podkreślać związek ludzi z ziemią oraz ważnymi wydarzeniami. W przypadku Warszawy, kopiec miał powstać z gruzów zniszczonej stolicy.
Tradycja kopców, sięgała czasów Słowian. Podobne kopce wykonano w Krakowie – kopiec Kościuszki i we Lwowie – kopiec Unii Lubelskiej z XIX wieku. Warszawski kopiec miał wyrosnąć z gruzów i symbolizować ludzi, którzy walczyli o wyzwolenie Warszawy.

Dla socjalistów powstanie było niepotrzebne. Dla wielu, oznaczało przejaw bohaterstwa

Socjaliści polscy uznali powstanie warszawskie za z góry nieudane i niepotrzebne, ale uznali to za przejaw bohaterstwa i walki. Jak pisano w Kalendarzu Warszawskim z 1948 r.:

„Dzieci Warszawy – walczyły do końca o jej wyzwolenie, padły dosłownie pod gruzami ukochanego miasta”

Źródło: Irena Pannenkowa, Kalendarz Warszawski na rok przestępny 1948. Ilustrowany rocznik poświęcony Warszawie, Warszawa 1948 r., s. 365.

W okresie propagandy sowieckiej, takie słowa w Kalendarzu.

Idea pomnika Gruszczyńskiego

Gruszczyński uzasadniał swój projekt tym, że te gruzy stanowią relikwie, powstałe rękoma przodków, a tysiące polskich istnień rozpadło się, zamieniając w gruzy.
Idea pomnika była ważna. Rozpoczęto jego budowę w latach 1946 – 1950. Usypano wzniesienie na 120 m – tak powstał kopiec Czerniakowski. Przez lata zapomniany, w latach 90-tych z inicjatywy walczących w powstaniu, stał się na nowo miejscem pamięci, na którym ustawiono pomnik ze znakiem Polski Walczącej, symbolizującym powstanie warszawskie.



w okresie PRL-u

Armia Ludowa „za honor i ojczyznę”


Niesamowity i praktyczny pomysł Gruszczyńskiego

Pomnik miał powstać z zabrudzonego gruzu – aby nie marnować czystego, pomocnego w odbudowie miasta – chodziło o gruz wierzchni, zmieszany z gliną i popiołem. U podstawy kopca miało być mauzoleum, wysokie na 15 m, stanowiące jego podstawę – w którym chowano by zasłużonych Polaków. Na jego szczycie, miały znaleźć się kolumny, na których umieszczone zostałoby obserwatorium astronomiczne lub stacja radiowo-przekaźnikowa. Na samym szczycie, flaga Rzeczpospolitej, przy wiecznie zapalonym zniczu, widocznym z wielu kilometrów. Ściany zwieńczone starą panoramą Warszawy, przypominającą o zniszczeniach.
Tego typu pomysły dowodzą – jak wielu wizjonerów i adeptów rozwoju (którym podcina się skrzydła) ma Polska.

Kopiec Gruszczyńskiego w Warszawie
Kopiec Gruszczyńskiego w Warszawie to miał być pomnik postawiony miastu i jego walecznym powstańcom. Gruzy obecne przy pomniku mają przypominać o tym, co spotkało Warszawę. Koncepcję wykonała AI z opisu Gruszczyńskiego, który jej przedstawiłem. Nie jest to doskonałe, ale daje już do myślenia.

Zawieszony pomysł

Kopiec usypano, ale pomysł inż. Gruszczyńskiego zarzucono. Mimo to, samo zgłoszenie do realizacji takiego pomnika, oznaczało że w PRL można było zgłaszać różne pomysły i działać, a władza nie sprzeciwiała się dyskusji o tym, jak ma wyglądać stolica. Zwyciężyła inna koncepcja i nie zrealizowano tego, co zaplanował inżynier-wizjoner. Trochę szkoda, bo pomysł był iście nowoczesny i piękny, tak w wymowie jak i symbolice. Mógłby być też funkcjonalny dla samej Warszawy.
Pamiętać należy, że był to okres powojenny, w którym liczyło się zabezpieczenie ludzi i ich ochrona przed trudnymi warunkami życia, w zniszczonej wojną stolicy. Polska miała problem w tym, że znalazła się w izolacji, pod silnym wpływem Moskwy.

Kopiec Gruszczyńskiego w tzw. wolnej Polsce

W „wolnej Polsce” nie powrócono do zamysłu Gruszczyńskiego. Może ta koncepcja stanowiła ciekawą wizję, ale nie była możliwa do realizacji za żadnej epoki.
Zatem, nie można mieć pretensji do PRL za brak jej realizacji, gdyż w tamtym okresie, Polska znajdowała się w trudnej sytuacji. Po 1989 r. był czas sprzyjający do realizacji, ale znów dzieło nie spotkało się z pozytywną opinią.
Pomysł Gruszczyńskiego, naturalnie nie doczekał się pełnej realizacji. Był za to, głośno dyskutowany w Warszawie, czasów powojennych. W czasach współczesnych, przeszedł bez echa. Warszawa żyje swoimi celebrytami i martyrologią, zapominając o pełnej prawdzie historycznej.


Cooking page


 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.