Kaczkoduk przejmuje ster

Kaczkoduk przejmuje ster…I stał się orgazm

Kaczkoduk przejmuje ster! zaprasza się na salony. Autor uważa, że seks nie różnicuje ludzi, ale łączy w tym akcie, całe po­stępowe rzesze, udające cnotliwych i moralnych; stanowi spoiwo wspól­nej tożsamości – stąd nie traktuje sprawy podle, nie uważając za niemoralną. Jest to pogląd Autora, do którego ma prawo, a Czytelnik musi się z tym uję­ciem liczyć, sięgając dobrowolnie po lekturę.


Seks bez granic w Kaczkoduk przejmuje ster!

Seks, jako radość powszechna, ogólnie dostępna i ludzka, stwarza podstawy do wychwalenia, zachowania elit politycznych, które należy, choć hi­po­tetycznie, Czytelnikowi przybliżyć, traktując o tych bliskich nam dokona­niach, zachodzących u klasy władczej (domina, macho i perwers). Obserwujemy, wyciągając wnioski, dziwiąc się, dlaczego politycy są wściekli i opowiadają głupoty, a czasem bywają „niedogrzani”. Brak sek­su, może powodować rozliczne komplikacje, nawet wśród klasy „politycz­nych panów”. Łatwo jest się w tym zagubić.
Seks, od lat stanowi tabu (nietykalne i zakazane) i jest ukrywany, tak jak­by z wszelkiej prostytucji i uciech korzystał sam margines społeczny (co­kolwiek to znaczy), a lud pracujący i polityczny, był wolny od tego ob­ciążenia. Prezerwatyw oraz innych pomocy, używa gorsza odmiana obywa­tela, cha­rak­te­ryzowana „sortowo”. – Gumkę włóż! – to haniebny rozkaz.


„I stał się orgazm, gdy nie zgasili światła,
a przyszło im dzierżyć swe pałki, gnieżdżąc w miękkich jaskiniach.
Miętosili palce w szczelinkach, przebijając powłoki, zlizywali kremy.
Upojeni ludzkim ekstraktem rozkoszy, oszołomili się, wdzięczni za to światu”.

– Autor nieznany


 Wstęp do Kaczkoduk przejmuje ster! 

Tak mogłaby przedstawiać się cała książka, jak w tym zachę­ca­jącym cytacie otwierającym. Niestety, to tylko chwytliwa ściema, nie do końca odzwierciedlająca się w treści. Nie jestem aż tak perwersyj­nym twórcą. Satyra rozładowuje napięcia. Lepsze to, od picia wódki.

Nie sprzedajemy papieru toaletowego, nie mamy na wyprze­daży używanych szczoteczek do zębów. Oddajemy książkę, którą moż­na przeczytać albo zachować się typowo, na Polaka: „nie wczytu­jąc się w przekaz, zajechać autora”. Wybór pozostawiłem Czytelni­kowi.

Czy to jest dobra lektura? Myślę, że inna. Jeśli tylko ktoś, zde­cyduje się przezwyciężyć wiekowe kołtuństwo, aby wejść do świata, który ukazuje działanie systemu, dążenia politycznych elit, zmierzają­cych do osiągnięcia korzyści partykularnych, to pozycja ta, będzie „skro­jona na miarę”. O pewnych sprawach, należy pisać wprost, przy tym zachowując odrobinę dobrego humoru i zdrowego rozsądku.

Występujący tu seks, definiuje tabu, o którym wolimy nie mó­wić i nie myśleć. Jasne, że tak – bo preferujemy postawę, wyrażoną w trzech słowach: „poleżeć, popachnieć i zajaśnieć”, a osobiste marze­nia i pragnienia, nie urzeczywistniając, skrywamy głęboko. Jednak, to lu­dzie gotowi są, za kilka stówek sprzedać własne ciało, a model współ­czesnej „galerianki”, obowiązujący na różnych szczeblach, za­leżny jest od wieku danej osoby i możliwości środowiskowych. Nie tylko mało­lata, pragnąca dobrego życia, może skrycie „dawać dupy”. Czynią tak pan­ny „z dobrego domu”, nowoczesne posłanki czy szano­wane księ­gowe oraz religijne matrony[1]. Moralność głoszona publicz­nie, nie od­powiada zachowaniu na salonach.

Nie udawajmy na siłę, że jesteśmy pobożni. Znam gości, którzy mają żony, są radnymi, wychowują dzieci, ale na boku, mają kilka ko­chanek. Dodam, nieskromnie: – Nie zazdroszczę im, nic a nic! Jeden zawodnik, rywalizował z własnym ojcem, o ilość „za­liczeń”. Przy tym, nie przeszkadzało mu, że ojciec zdradza jego ro­dzo­ną matkę (chciał­bym, aby ten fakt został zmyślony). Powaga, bo to przykre.

Inna, niemniej ciekawa historia, wydarzyła się w rodzinie, w której jeden zacny buhaj[2] używał trzech sióstr, a one wiedziały o jego zapędach, dzieląc się nim, walcząc o możliwość spotkania, oszukując się wzajemnie; dwóm spłodził dzieci. Porządne panny, na szanowa­nych stanowiskach, „ugrzęzły” na prowincji, brały udział w stosun­kach na dwie dziurki, zabawiając się tak, że producenci filmów porno, mo­gliby udać się do nich, prosząc o poradę.

Te sytuacje, o których wspo­mniałem, są „z życia wzięte”: nie są za­kamuflowane i „obłe”.

To, co zdarza się na ekranie monitora, gdy włączamy pornusa, nie jest czymś wyjątkowym i wyreżyserowanym. To rozgrywa się w każdej sekundzie.

[1] Matrona – starsza kobieta, zachowująca się statecznie i dostojnie.

[2] Buhaj – samiec rozpłodowy bydła domowego.

 

Ze wstępu do satyry Kaczkoduk przejmuje ster! 

 


Kaczkoduk przejmuje ster! stanowi satyrę i wszelka zbieżność zawarta w tekście jest z natury przypadkowa.

Polecamy kolejną część wstępu dostępną na naszym portalu kliknij tutaj >>>

Polecamy trzecią i ostatnią część wstępu na naszym portalu kliknij tutaj >>>

Strona Forbidden Seek w języku angielskim 


Kaczkoduk przejmuje ster!
Elitom politycznym poświęcam. Dedykacja Autora z książki Kaczkoduk przejmuje ster!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.