Anioł stróż - sługa ludzkości. Anioł, a naprzeciw osoby modlące się.

„Anioł Stróż” – sługa ludzkości

Anioł stróż jest „służącym, pośrednikiem, energetyczną zjawą”. Nie ma formy, ale dysponuje naturą, zdolną służyć człowiekowi. Znalezienie właściwej odpowiedzi, to zrozumienie aniołów, pozbawione kłamstwa i manipulacji. A zebrało się tego przez ostatnie stulecia. Uderza mnie modlitwa do Anioła Stróża, gdy ludzie w amoku zamiast recytować: Aniele Boży Stróżu Mój… mówią Aniele Boże… – to nie jest przypadek pojedynczy. Miliony mamrocze w ten akord, a anioł stróż staje się Bogiem.
Na Ziemi panuje powszechne przekonanie, że człowiek posiada swojego opiekuna, w postaci „anioła stróża”. Według tej prostej relacji, prowadzącej do skomplikowanej zależności bytów, „anioł stróż” prowadzi człowieka, pomaga mu i tworzy wokół niego poczucie bliskości Stwórcy.
Wiem, że może to być nieprzychylne, co zostało tu napisane, ale zależy mi na obalaniu mitów i przekłamań.


Anioł stróż i wiara milionów

Wiara w anioła stróża towarzyszy człowiekowi od wieków. Stwarza to pewność, że ktoś się nim zajmie, a z drugiej strony czyni z anioła istotę niższego rzędu, stawiając go niżej w hierarchii bytów. Degradacja nastąpiła jeszcze za czasów Izraela. Chrześcijaństwo pogłębiło ten dołek. Anioł – jak można powszechnie wyczytać w Internecie awansuje, po tym jak pomoże człowiekowi. Ludzie wróżą z anielskich kart oraz mówią innym to, co przekazują im aniołowie. Szczytem szczytów jest to, że w ogóle ktoś na to wpadł.

Nie polecam spotkania z aniołami. Nie są to istoty w aureolach. Aniołowie stanowią trzon armii, będąc wojskiem doskonałym, stworzonym do przeróżnych czynności, w tym do eliminacji zagrożenia.

Religie i ich przedstawiciele, niczym prorocy określali przez wieki funkcje, cechy i właściwości anielskich bytów, wyjaśniając, czym i kim są aniołowie. Czy jednak te wszystkie stwierdzenia są prawdziwe?
Prosto wyjaśnię, po co dawali ludziom tylu stróżów. Wyobraźmy sobie XI wiek, gdy chłop orze w polu, płaci daniny, cierpi niedostatek, a jego przodkowie wierzyli w bóstwa domowe. W zamian, otrzymali wiarę w aniołów oraz możliwość wiary w ochronę. Miało to rekompensować niesprawiedliwość, choć żaden z chłopów z jarzma pańszczyzny nie został wyzwolony, chyba że wyjechała na wozie, nogami do przodu. Bezsensowne wyobrażenia, sprawnie jednak przyjęły się w mentalności ludzi.

Tęsknota zrobiła swoje

W obecnym ukształtowaniu, „anioł stróż”, został wymyślony w całości przez człowieka, który rozwinął ideę własnego panowania, ponad wszelkimi wartościami, kreując idee wygodne dla mas i adoptując pozory, dające możliwość manipulowania, w poczuciu bezkarności.
Gdyby ludzie mieli pewność, nigdy nie odważyliby się doprowadzić do granic tak powszechnej hipokryzji, w kwestii anielskich wyobrażeń. Igrają z żywym ogniem, ale pamięć, to jedna z rzeczy, która na Ziemi nie zanika. Wróci sprawiedliwość i przyjdzie czas zapłaty.
Wentylem bezpieczeństwa jest tu wiara w walkę dobra ze złem, w której aniołowie bronią „po cichu” człowieka przed wpływem demonów. Religijna frustracja, doprowadziła do wynaturzeń oraz powstania wiary w istoty duchowe, które służą człowiekowi. Próżność nędznika – tak można określić ten nurt, zapoczątkowany przez koczowniczych Żydów.
W tak ujętej konstrukcji, aniołowie oddzielają dawne demony z zamierzchłych religii od chrześcijaństwa. Triumf Rzymu został opłacony całą masą degradacji i wypalony ogniem i siarką na ciałach grzeszników i opornych innowierców.

Człowiek, w powszechnym wyobrażeniu, imaginuje całe zestawienia panujących zasad i reguł pomiędzy aniołami. Prościej rzecz ujmując: dzięki własnej wyobraźni, człowiek rozumny nadaje aniołom cechy i funkcje, które według niego stanowią właściwą prawdę. Według aniołów, przypisuje im cechy dla siebie upragnione, wedle klucza, którego nie rozumie.

Anioł Stróż
Anioł Stróż potrzebny jest milionom ludzi. Oczekują oni na jego wstawiennictwo, ochronę oraz udział w ich życiu. To ma sprawić, że będzie im się wiodło.

Anioł stróż potrzebny milionom

Niezłomni aniołoznawcy powiedzą, że przesadziłem i lekceważę wiarę milionów ludzi. Oczywiście, lekceważę. Gardzę wręcz określaniem aniołów stróżami i posłańcami, sługami i nośnikami, upadłymi i wzniosłymi, naturami i funkcjami. Anioł stróż, to istota rozumna, zdolna działać w każdych warunkach, uposażona w zdolność bojową, posłuszna swym wodzom, prawu oraz uznająca dominację Stwórcy, broniąca światów i strzegąca równowagi. Podstawowym zadaniem anioła jest zapewnienie życiu równowagi we wszechrzeczy, zdolna do kreacji i tworzenia, operująca na żywym organizmie, posiadająca panowanie nad materią oraz zdolna do przemieszczania się na duże odległości, wyposażona w zdolności kinetyczne własnego umysłu oraz broń doskonałą.

Anioł stróż na wizerunku

Aniołowie i ich wizerunki, umieszczane w kościołach i na obrazach, czczenie postaci Jezusa i Michała oraz innych, to zbyt duża dawka emocji. To jakiś zbiorowy obrzęd magiczny człowieka, w którym rozpaczliwie poszukuje anioła, we wszystkich przejawach życia upatrując się jego interwencji. Wręcz na siłę, stara się go dopasować. Skoro anioł stróż ludzi jest tak skuteczny, to należy zakończyć ubezpieczanie się na życie – zaoszczędzone środki można zanieść na ofiarę, dziękują za skuteczną ochronę.
Doświadczenie wieków pokazuje, że człowiek potrafił stworzyć dla podtrzymania wiary, obrośniętej strachem, wrażenie, że to aniołowie się pojawiają – w tym celu wykorzystuje się rzekome objawienia, nawiedzenia i inne cuda. Nie ma większej obrzydliwości nad kłamstwo. Wyrażone przez triumfującą religię, bywa najgorsze, gdyż zaszczepione, nie daje się wyplenić.

Filozofia odrzuca w zasadzie, cuda i inne natchnienia oraz boskie interwencje, zajmując się samą ideą sprawczego Absolutu – upatrując w tym praprzyczyny, prerogatywy, która się wypełniła dla człowieka, jego natury oraz otoczenia.

Pewnego dnia powrócą

Życie na Ziemi ma sens, kiedy wypełnia się przez nie słowo dane własnej naturze, a śmierć nie ma znaczenia, jeśli się wie, że Stwórca istnieje. Wiara bywa zwodnicza, nakazuje poświęcenie i ofiary. Pewność pozwala łagodnie działać i nie przejmować się problemami.
Pewność, a nie przekonanie buduje właściwą relację, stwarzając człowiekowi poczucie jego ważnej roli do odegrania. Doniosłość i fakt, że istota ludzka jest zdolna do mądrych i pięknych czynów, usadawia ludzkość bliżej aniołów, niż czynią to dogmatyczne modlitwy i jęki, szkarłatnych oszustów, wróżących z anielskiego włosa.
Porzućcie religijną farsę i przeglądnijcie się sobie. W lustrze widzicie anioła. Tak właśnie, to jest prawdziwy obraz jego absolutu.
Wiara nigdy nie była aż tak potrzebna. Wystarczyła pewność bliskości. Wiemy, co to znaczy: my autentycznie musimy poczuć, aby stwierdzić. Na słowo można zawierzyć, ale nie w takim przypadku. Ludzie przekonują, że lepiej jest wierzyć. Argumentują, że prądu też nie widać, a jednak jest. Zapominają dodać, że prąd ma swoje źródło. A gdzie jest źródło ich Boga?

„Aniele Boży, Stróżu mój…” – modlitwę tę zna prawie każdy. Wyraża się ona przekonaniem, że aniołowie istnieją, jako strażnicy człowieka i jego moralności.

Katolicy rzymscy wierzą, że aniołowie zostali stworzeni, jako duchy dla chwały Stwórcy i udzielania pomocy ludziom („powiernicy posłannictwa”). Wierzą dalej w to, że tych aniołów, którym Stwórca nakazuje opiekę nad ludźmi, nazywać należy „aniołami stróżami”. Dzięki temu, każdy człowiek ma swojego osobistego ochroniarza, w postaci anioła stróża. Przydzielony on został z woli człowieka i nadania papieża. Taki niewidzialny przyjaciel – jak w historiach małych dzieci.

W moce i siły anielskie oraz ich oddziaływanie wierzy kabała, która w swoim zapisie, zawiera cień wiedzy o dawnych relacjach, źle zinterpretowany, odrzuca przyjęcie prawdy.

Anioł stróż walczy z szatanem

Manicheizm zakładał dualizm. Taką żywą walkę dobra ze złem, toczoną w jednej istocie, określonego bytu, zdolnego do tworzenia. W tym obrazie, ukazującym walkę anioła z szatanem, sprawdza się to wręcz idealnie.
Ojcowie kościoła oraz święci i błogosławieni, odwoływali się do aniołów jako boskich opiekunów, strzegących duszy człowieka. Czasem te istoty były w stanie wyzwolić człowieka z jarzma niebezpieczeństwa, ukazując się na Ziemi. Działo się tak, w przypadku świętych i błogosławionych.
Biblia wspomina o aniołach jako istotach, na których podobieństwo Stwórca uczynił człowieka. Znamienne są tu słowa: „uczyńmy człowieka na nasz obraz, podobnego nam…” (Rdz 1,26).
Człowiek nie był prototypem tworzenia, ale jego owocem. Kolejnym powtórzeniem doskonałości. Został ograniczony, aby nie mógł kolejny raz zagrozić istnieniu wszechświata. Przez wieki, nie udało się wyeliminować u ludzi natury, zdolnej do destrukcji oraz zamiłowanej w niszczeniu.

Aniołowie wypełniają wolę

Wypełnienie woli, to dążenie w naturze do doskonałości formy tego, co zostało stworzone. Kierując się zasadami, starają się wypełniać prawo. Czynią to skrupulatnie, w odróżnieniu od człowieka. Jednak ich oddanie nie polega jedynie na uwielbieniu i wzdychaniu – jak wyobrażają sobie to ludzie.
Człowiek ma prawo się mylić. Anioł nie ma prawa. Zły anioł to „szatan”, a zły człowiek to „poszukujący”, „zagubiony”. Takim podziałem ludzkość przyznała aniołom, że stanowią istoty doskonałe, wręcz nieomylne. I w tym, widać już jak człowiek formułował wiedzę o tych istotach, nie pozostawiając im nic, zupełnie podporządkowując własnemu wyobrażeniu.
Człowiek w stosunku do Stwórcy ma żyć normalnie, życiem człowieka, każdym dniem przynosić powody chwały. Nie jest nią mówienie o „aniołach stróżach”.
Ludzkość znajduje się już w ostatniej fazie przed kolejną ewolucją. Zmiany ruszą mocniej, pod koniec pierwszego stulecia nowego wieku. Pod koniec tysiąclecia, doprowadzą do całkowitej przemiany, tak formy jak i systemu zarządzania. Z obecnej ziemskiej struktury, nie pozostanie zbyt wiele.


Aniołowie przybliżają człowieka do poznania…

Cybernetyczny anioł stróż: nowa era AI

Lucyfer – blask zmienia się w proch


System praw i zasad

System określający obecną wiarę w aniołów, to związujący twór, tworzący jedną wielką energią wzajemnego wzdychania, w którym nagroda przychodzi po tym, jak zasłuży się dany anioł stróż dla życia człowieka. I z tego należałoby zdać sobie sprawę, postępując logicznie, w pierwszej kolejności odrzucając kłamstwo. Ułatwi to znaczenie zrozumienie aniołów i ich istoty. Odtrujmy się w tym myśleniu, aby móc spojrzeć właściwie. Prawdziwie nie będziemy w stanie. Mechanizmy są zbyt silne, aby dały możliwość jasnego oglądu.
Aniołowie istnieją, tak jak ludzie, z prawem do istnienia oraz zachowania własnej istoty. Tyle, że poza naszym zasięgiem i świadomością, w świecie, z którego człowiek został za własne poczynania „wywalony” (dosłownie, ale to słowo pasuje mi tu najbardziej).
Biblia jasno mówi o Ziemi jako Szeolu – „dnie otchłani”. I to nie bez powodu. Tu na przestrzeni wieków, człowiek odbywa podróż, której celem jest osiągnięcie doskonałości, którą wyznaczają w postępowaniu aniołowie. Jest to trudne zadanie, gdyż człowiek, z gruntu swojej natury, bywa zły i przewrotny, kierując się prawami godzącymi we wszystko, na czym Stwórca oparł stworzenie. Człowiek jest jednak istotą piękną i z tego zdają sobie sprawę wszyscy, którzy starają się człowieka strzec, broniąc go, przed nim samym.
Aniołowie przewidywali własny upadek, dlatego tak skonstruowali przestrzeń człowieka, aby mechanizm wdrażania mógł działać bez ich obecności.

Aniołowie są żołnierzami

Aniołowie żyjący w potężnych miastach, zajmujący się wszystkimi stworzonymi światami, dążyli do równowagi w przestrzeni wszechświata, którą uczynił Stwórca. Nie są jednak stróżami ludzi, broniącymi ich przed własną naturą. Zdarzało się, że pojawiali się na Ziemi i oddawali się z całych sił poskramianiu człowieka. Były to jednak przypadki, w których ponosili klęski. Starali się regulować zachowania człowieka i chronić naród wybrany. Selekcja człowieka nie przyniosła jednak rezultatów. Naród wybrany to już zapomniany eksperyment.

Niszczenie innych ludzi nie przynosi chwały. Walka ze słabą, niegodną istotą, nie wyznacza godnego zakończenia istnienia. To upadek, mierzyć się z marnością człowieka.

Wzmianki z Pisma odnoszą się do pojedynczych przypadków i nie mogą określać w żaden sposób relacji na linii ludzie – aniołowie, gdyż aniołowie nie lubią ludzi, a relacje nie istnieją od wielu cykli. Wspierali człowieka z woli Stwórcy, uważając człowieka za zagrożenie. Ludzkie geny to rozbrojone cząstki nich samych, łatwe do adaptacji dla innych cywilizacji. Podstawowa struktura, choć ograniczona, w połączeniu z inną materią, może tworzyć dzieło, któremu odebrano prawo do istnienia. Prościej mówiąc, połączenie człowieka z Urgalem czy Litanem, tworzy niemożliwe do ogarnięcia konsekwencje. Znana jest każdemu przypadłość Lilit, która po połączeniu się z Adamem, rodziła masę stworzeń, o krwiożerczych zapędach. W każdej legendzie jest ziarno prawdy. Powstrzymali ją aniołowie. W tej opowieści istnieje jedno ziarno prawdy.

Mojżesz został wsparty

Ostatni szanowany człowiek, wielkiej mądrości i ogłady to był Mojżesz, który ukazał inny wzorzec człowieka. Uzyskał on przykazania i został przez Izraelitów zamordowany, za odebranie im politeistycznej wiary. Prawda mało znana, bo nikomu jest nie na rękę.
Była to klęska istot, które nazywamy aniołami. Pojawiały się w pismach kilka razy, na ile pozwolili im na to interpretatorzy i tłumacze. Przyziemne są ludzkie knowania, ale wiedza aniołów przetrwała, wbrew temu co zamierzył człowiek. Tu i teraz, z woli Eremu zostanie zwrócona Ziemi.
Nim zgładzony zostanie człowiek, otrzyma on słowo, aby mógł się opamiętać. Jeśli tym razem nie zatrzyma się, jego istota zostanie starta w pył i złączy się w nicości z cząstką wszechrzeczy.
Największy z mędrców przywróci pamięć o swym rodzaju i odda to, czego odsłonić nie były w stanie wyblakłe pamiętniki nawiedzonych potępieńców.
Biblia w obecnym kształcie to księga jednego narodu, wyrwana z kontekstu całości pism poświęconych człowiekowi.
Zwrócenie, to opowiedzenie oraz wypełnienie całej historii człowieka. Nadchodzą ciekawe czasy, a dawni królowie ziemscy przemówią głosem swego oprawcy.

Nigdy wędrowcy, przybywający od Stwórcy, nie zajmowali się jednym narodem. Ludzkość, w całości, wszerz i wzdłuż, okazywała się ważna, bez brakowania i znakowania. Na lepszych i gorszych, dzielił człowiek, ukazując pośledniość własnej natury.

Człowiek uczynił sobie stróży

Musiała być w tym pewna ideologia, aby tworzyć niewidzialnych strażników. Moim zdaniem powód był jeden, aby ośmieszyć zmilitaryzowany system Eremu. Jednak człowiek, to nie jest jedyny gatunek stworzony przez Stwórcę, którym aniołowie się zajmują. Praca ich nie polega na strzeżeniu człowieka, ale na obronie ich własnego świata przed zakusami ludzi i innych gatunków. Zupełnie jak ludzie. Oni istnieją, mając wyznaczone cele i określone priorytety, ambicje i dążenia.
Ziemskie narody, gdyby wiedziały, jak obalić Stwórcę, zapewne skorzystałyby z tej możliwości, mając pewność, że zapewni im to władzę absolutną. Niestety, wiedza ta nie jest dostępna człowiekowi. Choć, mogłoby być ciekawie, gdyby wiedzieli.
Akceptacja porządku nie leży w naturze człowieka, służy mu w uzyskaniu władzy nad innymi ludźmi, zatem Erem musiał zabezpieczyć się militarnie przed ludźmi, stwarzając aniołów, ale nie tylko przed ludźmi.
Zanim nastał człowiek, toczyła się wojna. Nazwijmy ją „wojną Bogów” i przemilczmy. Używanie określenia, że Stwórca jest dominujący, nie jest przesadzone.
Zwróćmy uwagę na formę, w jakiej Księga Rodzaju mówi o stworzeniu człowieka – Stwórca rzekł: „Uczyńmy człowieka na nasz obraz…”. Zwraca się do tych, którzy wspólnie z Nim uczestniczą w tym dziele. Warte jest to przemyślenia.

Wszystko to jednak uproszczenia

W kwestii przestrogi dla tych, którzy jednak łamią prawo i zakłamują prawdę, ograniczę się do przekazu z Księgi Izajasza. To piękne i ponadczasowe zdanie:

„Biada prawodawcom ustaw bezbożnych i tym, co ustanowili przepisy krzywdzące, aby słabych odepchnąć od sprawiedliwości i wyzuć z prawa biednych mego ludu: by wdowy uczynić swoim łupem i by móc ograbiać sieroty!
Lecz, co zrobicie w dzień kary, kiedy zagłada nadejdzie z dala! Do kogo się uciekniecie o pomoc, i gdzie zostawicie wasze bogactwa”. (Iz 01 – 03)

Przestroga ta powinna być podstawowym wskaźnikiem, nie do strachu, ale przemyślenia, bo dzień ten jest już na ukończeniu. Decyzja jest coraz bliżej, a gdy zapadnie, któż obroni człowieka?

Postscriptum

Pełnym wyjaśnieniem wspomnianych przeze mnie zjawisk, może być książka Pierwsza wojna w niebie: Dziedzictwo z serii Przemilczeć Armagedon, w której znajdzie się odpowiedź na wiele pytań dotyczących aniołów. Pierwsza wojna podejmuje temat w sposób niespotykany.
Poza tym, wypowiedzi takie, jak ta, służą nie tylko poznaniu kilku faktów, ale – w co wierzę – czemuś znacznie większemu, co przybliży nas do zrozumienia aniołów.


Polecam

Forbidden Seek po angielsku

Nie wierzcie religiom, nie ufajcie ludziom

Niezwykły szatan, niczym bumerang

Wieża Babel – historia, geneza i symbolika


 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.